Dolny Śląsk. Karpacz i okolice. Co warto zobaczyć?

Karpacz to jedno z najpopularniejszych miejsc na Dolnym Śląsku. Turyści przejeżdzają tu tłumnie, latem, głównie po to by połazić po Karkonoszach, zimą by oddać się zimowemu szaleństwu. Skłamałabym okrutnie gdyby napisała, że Karpacz to zachwycające górskie miasteczko. Niestety to kolejne miejsce w Polsce zepsute przez masową turystykę, gdzie hotele, pensjonaty i apartamentowce buduje się bez opamiętania i jakiejkolwiek spójnej wizji architektonicznej. Gdyby nie to, że do Karpacza przyjechaliśmy w trochę innym celu niż typowo turystyczny na pewno poszukalibyśmy miejsca do spania w okolicznych wioseczkach.

Nie oznacza to jednak, że Karpacz przy zwiedzaniu Dolnego Śląska powinniście pominąć – wręcz przeciwnie tu trzeba wpaść choć na chwilę! Nie wspomnę już o okolicy. Tu od czekających atrakcji może rozboleć Was głowa. Dlatego przychodzę Wam dziś z pomocą! W tym poście znajdziecie najciekawsze miejsca w Karpaczu i okolicach – oddalone max. 1 godziną drogi od miasta. Gotowi?

ps. celowo pomijam typowe szlaki górskie w Karkonoszach bo to temat na zupełnie inny post.

Świątynia Wang (w Karpaczu)

nie skłamię jeśli powiem, że to chyba najbardziej uroczy kościółek w Polsce. Sprowadzony do naszej ojczyzny w roku 1842 prosto z norweskiej miejscowości Wang, perfekcyjnie wpisał się karkonoski krajobraz.

Prywatne Muzeum Techniki i Budowali z Klocków Lego (w Karpaczu)

nigdy nie spodziewałabym, że będę polecać takie miejsce. Poszłam tylko i wyłączenie ze względu na syna a wyszłam z wielkim uśmiechem na twarzy! Powiem Wam (ale nie powtarzajcie tego nikomu ;)), że bawiłam tam się świetnie. Kolekcja klocków jest naprawdę imponująca (jest nawet Sokół Millennium- fani gwiezdnych wojen wiedzą o czym mówię), a do tego właściciele od siebie dodali całkiem sporo efektów świetlnych czy dźwiękowych: rakieta startuje w kosmos, strażacy polewają płonący budynek wodą a ufo porywa krowę …. to tylko niektóre z interaktywnych atrakcji oferowanych w muzeum. Zdradzę Wam, że mi najbardziej podobała się dyskoteka!

Krucze Skały (w Karpaczu)

położone w samym Karpaczu, są idealnym miejscem na podziwianie zachodu słońca.

Można się do nich dostać na dwa sposoby: szlakiem zaczynającym się przy ulicy Wilczej tuż przy restauracji Krucze Skały (po 2-4 minutach dochodzi się do podstawy skał a potem trzeba wejść na górę) albo od ulicy Matejki (skąd idzie się prosto na ich szczyt). Miejsce dostępne niemal dla każdego – nie potrzebujecie mieć dobrej kondycji ani tym bardziej specjalistycznego sprzętu.

Całoroczny Tor Saneczkowy – Centrum Rekreacji i Sportu Kolorowa (w Karpaczu)

położony tuż przy głównym deptaku – coś dla małych i dużych. Niestety podczas naszej tegorocznej wizyty był zamknięty (prace modernizacyjne) ale kilka lat temu bawiliśmy się tam z Łukaszem świetnie ;).

Szwedzkie Skały (ok 20 minut autem z Karpacza a potem 20-30 minut pieszo)

formacja skalna położona poza wyznaczonymi szlakami turystycznymi przez co zdecydowanie mniej popularna wśród turystów. Późnym popołudniem byliśmy sami zarówno na szczycie jak i na całej trasie.

ps. miejsce jest idealne na podziwianie zachodu słońca.

Dostać się do skał jest dość prosto (jest kilka dróg) ale brak wytyczonego szlaku oraz gęsty las nieco komplikują nawigację. Dobrze jest mieć ze sobą mapę. My zostawiliśmy auto przy Cmentarzu więźniów niemieckiego obozu w Borowicach i następnie ruszyliśmy asfaltową drogą (trzeba przejść przez szlaban), którą podążaliśmy aż do mostu z żółtymi barierkami. Kilkaset metrów za mostem odbiliśmy w lewo w leśną drogę (nie była dobrze widoczna więc można przeoczyć), następnie po chwili dotarliśmy do kolejnej drogi i po kliku metrach odbiliśmy w malutką ścieżynkę w lewo aby dosłownie po paru krokach dotrzeć na szczyt skał.

Zapora w Pilchowicach w Dolinie Bobru (ok 40 minut jazdy autem z Karpacza)

imponująca ponad 100 letnia Zapora na Bobrze wraz z położnym u jej podnóża budynkiem elektrowni robi niesamowite wrażenie. Warto obejrzeć zarówno z góry jak i z dołu. W okolicy znajdziecie też ciekawy stary most kolejowy oraz stację kolejową Pilchowice – warto podjechać choć na moment i rzucić okiem.

Zamek Księcia Henryka (ok 20 minut autem z Karpacza a potem 15-30 minut pieszo w zależności od wybranego szlaku)

ruiny zamku myśliwskiego wybudowanego na górze Grodna (504 m n.p.m.) w 1806 roku. Obiekt jest prywatny – obowiązują bilety wstępu 5 pln/osoba. Do zamku można się dostać na kilka sposobów szlakiem żółtym ze Staniszowa, szlakiem żółtym od strony Sosnówki (tym szliśmy) lub szlakiem niebieskim  z Marczyc.

Huta Szkła Julia (ok 25 minut autem z Karpacza)

dobry pomysł na zagospodarowanie deszczowego dnia. Zwiedzanie odbywa się z przewodnikiem, który zapozna z Was z tajnikami wytwarzania szkła kryształowego i pozwoli na podglądanie “produkcji”.

Wejście płatne: 23 pln/dorosły, 15 pln/ulgowy, dzieci do lat 5/bezpłatnie;

Wodospad Podgórnej (ok. 20 minut autem z Karpacza a potem 5 minut pieszo)

trzeci najwyższy wodospad w polskiej części Karkonoszy położony w miejscowości Przesieka. Nie jesteśmy fanami wodospadów ale to miejsce totalnie nas urzekło (na dole wodospadu jest naturalny basen, w którym można się kąpać). Warto też przejść się w górę rzeki, która wyżej również tworzy urokliwe kaskady i płytkie baseny.

ps. przy wodospadzie znajdziecie zadaszoną wiatę a także ławki i stoły piknikowe.

Dolina Pałaców i Ogrodów (w zależności od miejsc od 20 do 40 minut jazdy autem z Karpacza)

to rozległa Dolina pełna zamków, pałaców i ogrodów – szczegółowy opis odwiedzonych przez nas miejsc znajdziecie w tym poście: Dolny Śląsk. Dolina Pałaców i Ogrodów.

Rudawy Janowickie i Góry Sokole (od 20 do 40 minut jazdy autem z Karpacza)

niewielkie ale bardzo ciekawe góry, idealne m.in. dla rodzin z dziećmi, osób z trochę słabszą kondycją lub tych, którzy chcą uciec z zatłoczonych ścieżek. Szczegółowy opis znajdziecie w poście: Dolny Śląsk: Rudawy Janowickie i Góry Sokole.

Gdzie spać i jeść:

  • tak jak pisałam wyżej, że nie jestem wielką fanką Karpacza jako miejscowości, gdyby nie to że z powodów osobistych zmuszeni byliśmy nocować akurat tam to jako bazę wypadową wybrałabym jakąś pobliską wieś np. urokliwe położoną Przesiekę lub Karpniki i Karpnicki Młyn, gdzie spaliśmy podczas ostaniej wizyty w regionie;
  • w samym Karpaczu polecam włoską restaurację Oro Cavallo (naprawdę smacznie, ale dość drogo) i/lub kultowy już Bar Wrzos (smacznie, domowo i tanio);
  • 15 minut jazdy autem z Karpacza przy Stawach Podgórzyńskich znajduje się restauracja AquaKultura, dobre jedzenie, nowoczesne, piękne wnętrze i boski widok na staw i Karkonosze;
  • smacznie i z ładny widokiem możecie też zjeść w Browarze Miedzianka położonym 30 min jazdy od Karpacza;

A na koniec już tradycyjnie,

mapka z oznaczonymi miejscami, o których mowa w poście:

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *