Czarnogóra. Zachwycająca Zatoka Kotorska.
Zatoka Kotorska to wizytówka kraju i jednocześnie jedno z najpiękniejszych miejsc nie tylko w Czarnogórze ale i w Europie.
Przez miejscowych jest nazywana Boką Kotorską, od włoskiego słowa bocca (z włoskiego “usta“) bo widziana z góry ma kształt ust. Przyjezdnym przywodzi na myśl norweskie fjordy, choć fjordem nie jest. Jest riasem czyli w przeciwieństwie do fjordów nie powstała na skutek działalności lodowców, a w wyniku podnoszenia się poziomu wód i zalewnia dolin rzecznych. Niezależnie jednak od geologicznej klasyfikacji, jedno jest pewne, Zatoka Kotorska zachwyca i robi efekt WOW!!!
Co zobaczyć:
Lista miejsc do odwiedzenia jest naprawdę długa. Począwszy od klimatycznych miasteczek, poprzez liczne zabytki do punktów widokowych. Mając niewiele czasu na zwiedzanie trudno zdecydować co wybrać dlatego pokażę Wam na co my się zdecydowaliśmy.
Kotor
to punkt obowiązkowy. Piękne, średniowieczne miasteczko, otoczone murami obronnymi, aż prosi aby pobłądzić jego wąskimi uliczkam i odkryć jego tajemnice. Znajdziecie tu liczne zabytki: kościoły i pałace, głównie z okresu, gdy miasto należało do Republiki Weneckiej. Ale zabytki, zabytkami, w Kotorze najlepiej spacerować bez celu, zaglądać w zakamarki, odkrywać klimatyczne place, uruchomić wyobraźnie i poczuć się jak średniowieczny kupiec.
Jeśli będziecie mieć więcej czasu warto wspiąć się do twierdzy św. Jana, aby z góry rzucić okiem na Kotor. Widok jest podobno obłędny. Podobno, bo my akurat tę wycieczkę sobie odpuściliśmy. Powody? Po pierwsze było koszmarnie gorąco (nawet wieczorem), po drugie mieliśmy w planach zupełnie inny punkt widokowy, o którym niżej.
Bardzo polecam też spacer po Kotorze po zmroku, wtedy miasto nabiera zupełnie innego, nieco tajemniczego klimatu.
ps. nazwa Kotor wcale nie pochodzi od mieszkających tam dość licznie kotów, a od starogreckiego słowa Katareo – oznaczającego po prostu gorąco.
Perast
Perast to niewielkie, urocze miasteczko, które wraz z Kotorem zostało wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Warto tam przyjechać popołudniem. Sam spacer nie zajmie Wam więcej niż godzinę.
W latach 1420-1797 Perast (po włosku Perasto) należał do Republiki Weneckiej i w miasteczku znajdziemy wiele zabytków pochodzących z tych czasów, chociażby kościół Św. Mikołaja czy pałac braci Bujović.
Tuż obok miasteczka są dwie malutkie wysepki. Pierwsza to Wyspa Św.Jerzego z klasztorem benedyktyńskim i cmentarzem – z tego powodu zwana też jest Wyspą Umarłych. Druga to sztuczna Wyspa Matki Boskiej na Skale z barokowym kościółkiem. Na obie można popłynąć łódką.
twierdza Vrmac
położona na półwyspie o tej samej nazwie, nie jest może imponująca ale jeśli interesuje Was historia, szczególnie ta militarna to powinniście tu zajrzeć. Twierdza była częścią fortyfikacji wojennych Austro – Węgier i była silnie bombardowana przez Czarnogórców w czasie I Wojny Światowej.
Jak na porzucony obiekt, twierdza jest w świetnym stanie. Co więcej, można wejść do środka. Koniecznie weźcie ze sobą latarkę, jakieś lepsze buty i uważnie patrzcie pod nogi.
Góra św. Eliasza (Sveti Ilija)
Zatoka Kotorska podziwiana z góry wygląda obłędnie. A samych punktów widokowych w okolicy jest całe mnóstwo. My wybraliśmy górę św. Eliasza (766 m.n.p.m. – najwyższy szczyt półwyspu) i był to wybór doskonały. Z resztą zdjęcia mówią same za siebie. Dodam, że na górze byliśmy sami samiusieńcy, nie licząc oczywiście setek, o ile nie tysięcy pasikoników.
Jak się dostać na górę? Nastawcie nawigację na twierdzę Vrmac – do niej wiedzie wąska ale asfaltowa droga i tu, jeśli nie dysponujecie terenówką, powinniście zostawić auto. Kawałek za twierdzą kończy się asfalt i zaczyna trasa wymagająca zarówno nieco wyższego podwozia jak i lepszych opon (jest bardzo kamieniście). Jeśli zdecydujecie się jechać dalej to ostrzegam, nie ma po drodze zbyt wielu miejsc gdzie da się zawrócić. Jeśli macie terenówkę to podjechać możecie niemal pod sam szczyt.
Spod twierdzy Vrmac spacer na szczyt powinien Wam zając coś ok 1h, może dłużej. Na górze, oprócz obłędnego widoku znajdziecie bunkier oraz stary budynek ze stacją przekaźnikową (chyba).
Zatoka Kotorska informacje praktyczne:
- to zdecydowanie najdroższy rejon w Czarnogórze, ceny są zbliżone do tych w Chorwacji czy Europie Zachodniej;
- to niezbyt dobre miejsce na plażowanie, plaże są tu niewielkie i w większości betonowe;
- w sezonie spodziewajcie się korków, szczególnie w Kotorze;
- po zatoce, na trasie Kamenari – Lepetane, kursują niedrogie lokalne promy samochodowe, jeśli zależy wam na czasie to warto skorzystać. Więcej informacji TU.
Gdzie zjeść:
- polecamy owoce morza w restauracji Konoba Roma w starym Kotorze;
- może nie nad samą Zatoką ale w jej pobliżu, dobrze karmią w Veliji Mlini (porcje ogromne);
Gdzie spać:
- niestety nie polecę miejsca, w którym nocowaliśmy bo mieliśmy kilka zgrzytów z gospodarzem;
- Zatoka Kotorska to bardzo turystyczne miejsce więc ilość noclegów spośród, których można wybierać jest ogromna. Bez problemu znajdziecie coś odpowiedniego, zarówno pod względem standardu jak i ceny.
- Boskie widoki na Kotor są niedalekiego Muo, z chęcią przenocowałabym też w Perast.
2 komentarze
Pingback:
Pingback: