Co zobaczyć w okolicach Walencji? Najfajniejsze miejsca.

No dobra! Masz już na oku bilety do Walencji w super cenie. Miasto wydaje się fajne ale nie widzisz się w nim więcej niż 2- 3 dni. Gdzie ruszyć? Co zobaczyć? Co dalej? Dalej robi się naprawdę trudno bo okolice Walencji pełne są wspaniałych atrakcji i gdy człowiek zacznie się w nie zagłębiać to może to skutkować bólem głowy (true story).

Oto, te które wybrałam ja! Dodam, że chciałam aby było różnorodnie i na tyle ciekawie by nasz 8 -latek był zadowolony.

Port Saplaya

Port Saplaya to niewielka miejscowość – marina otoczona kolorowymi domkami – trochę na wyrost zwana walencjańską Wenecją. Dostać się tam można komunikacją miejsca albo na piechotę, idąc wzdłuż plaży (zerknij na mapę poniżej).

Wiszące Mosty w Chulilla

Chulilla to niewielkie, białe miasteczko położone zaledwie 40 km od Walencji. Jednak powód dla którego jest popularne wśród turystów jest zupełnie inny. Tuż obok miasteczka zaczyna się szlak Wiszących Mostów po hiszpańsku zwany La ruta de los puentes colagentes albo La Ruta de Los Calderones. Głównym bohaterem spaceru jest kanion Hoces del Río Turia i dwa wiszące mosty. Pierwszy o długości 21 metrów i zawieszony na wysokości 15 metrów może przyśpieszyć bicie twojego serca, kolejny na wysokość 5,5 metra i długości 28 metrów jest po prostu miłym urozmaiceniem wycieczki.

Praktykalia:

  • trasa w jedną stronę ma 4 km i kończy się przy zbiorniku Loriguilla i wielkiej tamie (powrót tą samą drogą);
  • szlak jest prosty i dzieciaki dadzą radę – zawrócić można w dowolnym momencie;
  • przy wejściu na szlaku jest sporo bezpłatnych miejsc parkingowych;
  • toalet nie ma ani na parkingu ani na szlaku;
  • na obiad bardzo polecam w niewielką restaurację La Canadeta w Chulilla.

Z ciekawostek:

  • ściany wąwozu to idealne miejsce do wspinaczki;
  • pierwsze wiszące mosty wybudowano, aby osoby zmierzające z Chulilla do pracy przy budowie zbiornika Loriguilla mogły tam dotrzeć w mniej niż godzinę;
  • wielka powódź, która nawiedziła Walencję w październiku 1957 roku zniszczyła oryginalne mosty i te, po których teraz chadzają turyści powstały w 2013 roku.

Park Albufera

Położona zaledwie 10 km od Walencji słodkowodna laguna, która największe wrażenie robi o zachodzie słońca.

Raj dla osób kochających ptaki.

Praktykalia:

  • bez problemu dotrzecie tu z Walencji rowerem lub autobusem nr 24;
  • naprawdę warto popłynąć łódką na zachód słońca – koszt jest niewielki ok 5 euro;
  • bazą wypadową na rejsy jest mała miejscowość El Palmar ze sporą ilością knajpek (przed miejscowością jest duży parking);
  • przy lagunie są pola ryżowe, bardzo polecam spacer/wycieczkę samochodową lub rowerową;
  • więcej o Albufera można poczytać na tej stronie.

Jardin de l’Albarda

Prywatny, uroczy, śródziemnomorski ogród, idealny na leniwy spacer i spokojniejszy sposób spędzenia wolnego czasu.

Wejście płatne.

Więcej informacji na oficjalnej stronie ogrodów.

Fonts d’Algar

Miejsce, gdzie rzeka Algar tworzy wodospady, mniejsze kaskady oraz baseny. W chłodniejsze dni można tu przyjechać na spacer, w te gorące na chłodzącą kąpiel. Wejście płatne.

Guadalest

Niewielkie ale urocze miasteczko położone w górach z górującym nad okolicą starym mauretańskim zamkiem San José z XI w. Z góry rozciąga się piękny widok na okolicę i leżący u podnóża góry zbiornik retencyjny z turkusową wodą. W samym miasteczku jest też kilka muzeów. Niestety nie mieliśmy okazji wejść na Zamek, który akurat w dniu naszej wizyty był zamknięty :(.

La Cova Tallada

Gdy natknęłam się na informację o tej jaskini, wiedziałam od razu, że to jest coś dla nas. Niezwykła jaskinia, powstała częściowo w sposób naturalny, częściowo na skutek działalność człowieka – była kamieniołomem. Jest szeroka na 75m i w najwyższym punkcie wysoka na 40 m. Atrakcją jest nie tylko sama jaskinia ale i trasa do niej.

Praktykalia:

  • jaskinia w czasie przypływów bywa niedostępna;
  • w okresie Świąt Wielkanocnych (Santa Semana), 1 maja, od 15 czerwca do 30 września oraz w okresie 9 -12 październik dostęp do jaskini podlega ograniczeniom. Konieczna jest wcześniejsza rezerwacja wycieczki. Więcej info o tu;
  • do jaskini można dotrzeć dwoma trasami, od strony miejscowości Dania (potrzebne informacje znajdziecie w tym miejscu) albo od strony miejscowości Xabia (wybraliśmy tę trasę);
  • trasa od strony Xabia w początkowej części jest bardzo łatwa, ale niech Ciebie to nie zmyli bo końcówka może dać w kość. Zejście jest strome (na 2 fragmentach zamontowano pomocniczo łańcuchy) i śliskie (szczególnie pod samą jaskinią). Samo wejście do jaskini też do najłatwiejszych nie należy. Dojście do celu zajęło nam godzinę choć znak mówił, że będzie o połowę krócej;
  • polecam zabrać górskie obuwie, wodę, jakiś prowiant;
  • na trasie na ma zasięgu GSM!
  • przy jaskini można pływać i snurkować;
  • aby zobaczyć jak to mniej więcej wygląda zajrzyj na moje wyróżnione stories na instagramie – zakładka Walencja.

Niestety zdjęcia zupełnie nie oddają uroku jaskini. Uwierz mi na słowo albo poszukaj zdjeć w google, ale naprawdę warto się tam wybrać.

Cabo de San Antonio

Idealnie miejsce na zachód słońca! Piękny widok na okolicę. A i jest tu też fotogeniczna latarnia morska.

Jeśli zgłodniejcie to w pobliżu jest świetna knajpka z basenem Amanecer.

Tradycyjnie zostawiam mapkę ze wszystkimi miejscami.

O samej Walencji przeczytasz w poście Walencja. Zimowy wyjazd do miasta pomarańczy.

3 komentarze

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *